Słucham: Lorde - Team
Z rozmyśleń wyrwał go jęk Rudej.
- Błagam. Wyłącz to.
Zrozumiał i zaczął śpiewać razem z Didżejem Disco:
'Ty jesteś ruda da.
Na pewno ruda da.
Szalona ruda,
Dobrze to wiem'
- Zero jakiegokolwiek wsparcia. Chyba zmienię ten kolor włosów. - powiedziała zrezygnowana
- Nie! - natychmiastowo zaprzeczył.
- A to czemu? - zaśmiała się.
- Nie brunetki, nie blondynki. Ja wole rude! - zaśpiewał i na nieszczęście, albo szczęście, samochód stanął na czerwonym świetle. Wypowiadając te słowa, twarz Wojtka była oddalona o 5 centymetrów od twarzy Kai. Po ułamku sekundy, ich usta złączyły się.
- Jedź. Zielone.
Niechętnie wrócił do normalnej pozycji, a z tyłu słycać już było klaksony innych kierowców.
- Po treningu jedziemy na policje. Złożysz zeznania, wszystko wróci do normy.
- Wiesz co... Mam lepszy pomysł. Na razie to zataimy. Nie odzywa się, nie wiadomo nawet, czy jest w kraju. Jeżeli wróci, pójdę. Jeżeli nie, nie będę narażać ciebie, przede wszystkim, na jakieś pierdoły. Możesz ucierpeć przeze mne, a tego bym sobie nie wybaczyła.
- Właściwie... Jeżeli mam cierpieć, to nie przez ciebie, a dla ciebie. - popatrzył się na nią i wysłał promienny uśmiech - Dobrze. Na taki układ możemy iść. Ale pod jednym warunkiem.
- A już chciałam wykonywać taniec radości, słońca i czego się tylko da. No, ale mów.
- Po treningu pojedziemy znowu do mnie...
- Jak to znowu?!
- No chyba muszę wziąć rzeczy na trening.
- No tak...
- Wracając, pojedziemy do mnie, bo muszę się ogarnąć i poważnie z tobą porozmawiać.
- Jeny, już się boję.
- Kocham jak tak stękasz.
- A czy zasadził już ktoś, tobie kopa w cztery litery? - patrzyła się na niego roześmiana.
- Nie, aczkolwiek, ty możesz być pierwsza. - wybuchli śmiechem.
Położył swoją dłoń na jej udo. W takich humorach dotarli najpierw pod dom siatkarza, potem na halę.
____________________
Napisałam to w 10 minut :O
Fakt, że na telefonie, ale haha.
Ogółem mam pomysł na nowe opowiadani, które powstaje na kartkach zeszytu. Nie wiem z jakim siatkarzem. I czy w ogóle z nim. Ale może... Nie zdradzę Wam nic. Będzie pisane trochę innym stylem. Myślę, że będzie okej, ale stop! Skupiamy się nad Wojtkiem i Kają, Maćkiem i Moniką!
To chyba tyle.
Godzina 01.15 - Dobranoc, Truskawka :*
Jednym słowem : zajebiste ! Czekam juz na kolejny rozdział :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Oliwia
Jezu świetne! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam /only_dreamsx ;d
no wreszcie coś między nimi zaczyna się dziać na poważnie *o*
OdpowiedzUsuńwięcej, więcej! :D
pozdrawiam, tęczowa. :)
Coś sie dzieje :) cudownie :P
OdpowiedzUsuńAle słodko ;-) Już czekam na jakąś zdradę kłótnie itp żeby się coś działo :-P
OdpowiedzUsuń