wtorek, 19 sierpnia 2014

3.8 "Im bardziej się zaangażuje, to czas szybciej leci"

NOTKA, NOTKA, NOTKA, NOTKA!
_______________________________ 




                  Powoli otworzyła oczy i przypomniała sobie zdarzenia z dzisiejszej nocy. Poczuła też rękę Wojtka, spoczywającą na jej brzuchu. Przekręciła się tak, żeby zobaczyć jego twarz. Już się obudził i uśmiechnął się do niej.
                  - Pora wstawać - powiedział
                  - Nie robię śniadania! - krzyknęli równocześnie
                  - Wygrałam - wytknęła język
                  Wojtek westchnął ciężko i powoli udał się w stronę kuchni. Kaja przymknęła oczy. Czy była szczęśliwa? Owszem. Tak sobie odpowiedziała.
                  W końcu wstała i ubrała się. Poszła do łazienki, zrobiła poranną toaletę i skierowała się do kuchni.
                  - Jakie plany na dziś? - zapytał się, gdy stawiał na stole talerz z kanapkami
                  - Myślałam nad zabraniem moich rzeczy z mieszkania.
                  - To co? Jedziemy na trening, potem do ciebie, pakujemy się i wracamy?
                  - Mam inny pomysł. Jedziesz na trening, ja mam jeszcze dzisiaj wolne, więc nie chcę oglądać waszych spoconych ciał. - prychnął - Pojadę do Łodzi autobusem, spakuję się i jak skończysz przyjedziesz do mnie, i zapakujemy się do dwóch samochodów. Mam nadzieję, że trzech kursów robić nie będzie trzeba. Może tak być? - kontynuowała, nie zważając na jego prychnięcie.
                  - Może, może.
                  Dokończyli śniadanie i zaczęli się zbierać. Kaja udała się na przystanek, gdzie za 10 minut miała autobus. Wzięła słuchawki i wyciągnęła swój telefon, i zaczęła słuchać muzyki.
                  Po godzinie spędzonej w autobusie, Dąbrowska wysiadła z niego i zaczęła podążać w kierunku domu. Zastanawiając się, czy sprzedać mieszkanie, czy może go wynająć, weszła do mieszkania. W szafie znalazła kartony i pakowała do nich wszystko, co miała w szafkach. Stwierdziła, że liczba pudełek, które posiada, jest niewystarczająca, więc napisała do Włodarczyka, żeby popytał się w klubie. Może tam coś mają.
                  Gdy wyczerpała ilość własnych kartonów, wzięła kartkę, długopis, usiadła  na ciepłych kafelkach na balkonie i... Zaczęła pisać.

 --/--

                  Wojtek na treningu dawał z siebie maksa. Jest myśli, że im bardziej się zaangażuje w to, co robi, czas szybciej leci. Tak też było. Nim się obejrzał, już szli do szatni.
                  Co do Karola i Andrzeja... Przed Miguelem udawali, że jest okej, a tak na prawdę, gdyby mogli, pozabijaliby się w szatni, czy po za nią.
                  Włodarczyk poszedł pod prysznic, ubrał się i przeczytał sms'a od Kai, w którym go prosi, aby załatwił jakieś kartony. Nic nie myśląc, wziął torbę i poszedł szukać pani Jadzi. Miła sprzątaczka, która na wszystkich mówi 'Słoneczka'.
                  Po 20 minutach, siatkarz wyszedł z sali, z torbą na ramieniu i z sześcioma kartonami w rękach.
Wrzucił wszystko do bagażnika i pojechał jeszcze do domu, by zostawić w nim torbę żeby nie zajmowała miejsca w samochodzie.

______________________

                  Jezujezujezujezujezu PRZEPRASZAM WAS ZA WSZYSTKO :((((((((((((((((((((((
                  Jestem zła, zła, zła, zła, zła i zła. Kompletnie ten rozdział nie mógł się napisać i jakoś UGH ;/                  Wynagrodzę, OBIECUJĘ!
         

5 komentarzy:

  1. ady przestań :D jest dobrze :D
    czekam na to, czy zaczną rozmawiać na temat tego co jest między nimi :)
    czekam na nexta :D mam nadzieję, że szybko będzie :D
    pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Przestan dobrze jest;) Podoba mi sie:) czekam na dalsza czesc;) Zapraszam do siebie upadacznaczypowstawac.blogspot.com /@Resowiaczkka29a

    OdpowiedzUsuń
  3. To co od niego chcesz>? Fajny jest;p
    Będą mieszkać razem! ^.^
    Uhuhu, mógłby go Karollo przeprosić! I Kaję obowiązkowo! ;s
    Lolkaaa

    OdpowiedzUsuń
  4. Nwm co w nim złego widzisz mi sie bardzo podoba :) pozdrawiam i czekam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie bądź taka zła, jest dobrze ;). Pomieszkamy sobie teraz u Włodka a co :D. Czekam na kolejny.
    U mnie pojawiła się historia Wiśni ;).
    Pozdrawiam
    Vea
    www.siatkarskie-miniaturki.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń